czwartek, 29 października 2020

Czas na radykalne rozwiązania

💣
Dla wspólnego dobra
proponuję zamknąć naszych posłów w sali sejmowej o wodzie na cztery spusty
(brak chleba będzie dodatkową motywacją)
i nie wypuszczać ich DOPÓKI SIĘ NIE DOGADAJĄ.
Jedyne wyjścia - to pojedynczo do toalety w asyście strażnika, jak na egzaminie.
My - społeczeństwo - złożyliśmy swój egzamin z demokracji podczas wyborów.
I chyba wciąż go zdajemy/nie zdajemy w naszych fejsbukowych dyskusjach.
Teraz ten egzamin zdają/nie zdają nasi przedstawiciele w Sejmie.
Staję dziś po środku tego bajzlu.
Między komentarzami moich znajomych, krzyczących po chrześcijańsku z uniesioną pięścią "Hańba!" i nazywających protestujące kobiety "ku...ewkami"
a tymi, którzy za odpowiedź mają "Wypier...ć!" i nazywają przeciwników "zbokami".
Tak więc w tych okolicznościach, mimo olbrzymich emocji, informuję Was, moi Znajomi, że z powodu Waszego stosunku do ostatniego orzeczenia TK nikt nie musi wypier...ć.
ZOSTAŃCIE.
POROZMAWIAJMY.
Nie jestem sławna. Nie mam wielkich zasięgów na Facebooku.
Pewnie ten post przeczytają tylko moi znajomi. Ale to wystarczy.
Wystarczy, żeby się spotkać online i porozmawiać.
Jeśli ktoś byłby chętny, proszę o kontakt. Znajdę czas!
👉Co Ty na to?
Zgadzam się, że coś trzeba zmienić, bo tak dalej być nie może.
I jestem też pewna, że najlepsze zmiany to te, które idą "od dołu", od zwykłych ludzi, takich jak ja i Ty.
Zgadzam się, że czasem trzeba podjąć konkretne działania,
ale sprzeciwiam się:
✅poniżaniu innych w jakiejkolwiek formie w imię jakichkolwiek idei,
✅odmawianiu praw (np. do własnej opinii) pod pretekstem walki o własne,
✅niszczeniu mienia (jak choćby kościołów).
Ament.


środa, 23 września 2020

Nowa normalność, czyli czas na zmiany

Lato minęło. Codzienność w dobie pandemii zmieniła swoje oblicze i udowodniła, że jedyną pewną rzeczą są zmiany. To z kolei potwierdza, że obecnie ważną cechą jest elastyczność i umiejętność dostosowania się do zmieniających się warunków.

Doświadczam tego na własnej skórze. Po 17 latach zmieniłam zawód i charakter pracy. I nie był to bynajmniej impuls, ale przemyślana decyzja, do której się przygotowywałam. Wiem, że niektórzy pukali się w czoło: "Teraz, w czasie koronawirusa zmieniasz pracę?!". Tak, właśnie teraz. Ograniczenia związane z pandemią uświadomiły mi, że nie chcę czekać aż.... (i tu cała lista warunków do spełnienia). 

Jedno jest pewne: to jest  dobry CZAS NA ZMIANY. :)

Zgłaszają się do mnie osoby, które chcą wiedzieć, jak budować swoją karierę zawodową, od czego zacząć, jak dokonać zmiany pracy i zawodu. Często mają w głowie przekonania, które włożyli im rodzice, krewni, nauczyciele czy znajomi. Szkopuł w tym, że nawet jeśli te rady i podejście działały ileś lat temu, dziś niekoniecznie muszą się sprawdzać. Rynek pracy zmienia się tak samo jak gospodarka. Prosta droga: szkoła podstawowa - liceum lub technikum - studia - praca do emerytury na etacie zmieniła się na bardziej wyboistą z ostrymi zakrętami. Zindywidualizowała się. Obecnie bardziej przypomina system modułowy niż linię.

Od czego zacząć budowanie swojej kariery zawodowej? O tym opowiem w następnych wpisach. :)


Zdj. pixabay.com

czwartek, 2 lipca 2020

Slow life w Cittaslow

Dziś urlopowo i wakacyjnie.🌞
Słyszałeś o idei slow life? Zakładam, że tak. To ostatnio popularny trend. Bo kto z nas, choć raz nie marzył o tym, by "rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady"? To podejście do życia w harmonii z otoczeniem, w prostocie i zakładające świadomość ekologiczną. W dzisiejszym pędzie i stresie takie chwile od czasu do czasu są nam niezwykle potrzebne, choćby tylko podczas urlopu.
A znana jest Ci idea doceniająca niewielkie miasta - CITTASLOW? 🐌
Jeśli nie, to tym bardziej cieszę się, że mogę Ci ją zarekomendować. Miasta zrzeszone pod tym znakiem starają się przybliżać kulturę "dobrego życia". Ja niezbyt dobrze się czuję w wielkomiejskim gwarze i bieganinie. Za to uwielbiam małomiasteczkowy klimat. 
W trakcie moich włóczęg po Polsce miałam okazję odwiedzić kilka takich miejsc zrzeszonych w Polskiej Krajowej Sieci Miast Cittaslow - Bisztynek, Reszel i Lidzbark Warmiński. Każde zachwycające na swój własny sposób. Więcej informacji o Stowarzyszeniu wraz z listą miast znajdziecie pod tym adresem.
Jeśli szukacie pomysłu na wyjazd w niezadeptane przez turystów miejsca, polecam Wam takie właśnie miejscowości. Jeśli dacie im trochę czasu, usiądziecie na ławce, popatrzycie na budynki i ludzi, jest duża szansa, że złapiecie, o co w tym "dobrym życiu" chodzi. 💚

Dobrego wypoczynku w rytmie slow!

wtorek, 16 czerwca 2020

Jaki jest najlepszy czas na zmianę pracy?

Zapewne słyszałeś już złowrogie pohukiwania, że nadszedł koniec czasów pracownika, kiedy to osoby zatrudniane mogły przebierać w ofertach, a różne benefity były standardem. 
Obserwuję rynek pracy i widzę, że wyraźnie zmniejszyła się ilość publikowanych ogłoszeń, a potencjalni kandydaci wstrzymują się z decyzjami o zmianie zawodowej.
To jednak, w mojej opinii, może być szansą, jeśli masz takie plany. Może i jest mniejsza ilość ofert, ale i konkurencja słabsza.
Jednak, o ile nie zostałeś zwolniony, doradzam Ci przygotowanie się do takiego "skoku". Nie podejmuj pochopnych decyzji. Jeśli jednak od wielu miesięcy myślisz o zmianie, to ten czas jest na to równie dobry, jak każdy inny. Ryzyko? Zawsze istnieje. Często słyszę, że ktoś jest gotowy na nowe, ale brakuje mu tylko jednego, by wykonać ostateczny krok: gwarancji. Przybiera ona postać np. umowy o pracę na czas nieokreślony lub dłuuugi czas określony, benefitów, zapewnień... Prawda jest taka, że nikt nam nie może dać 100% gwarancji, że będzie po naszej myśli. Zmiana zawsze wiąże się z ryzykiem. 
Właściwe pytanie brzmi: Czy chcesz je podjąć?
Jeśli tak, to TERAZ może być dla Ciebie najlepszy czas na zmianę.



poniedziałek, 1 czerwca 2020

Czujesz to rozluźnienie?

Czujesz to rozluźnienie? Kolejne gałęzie gospodarki zaczynają działać, pracownicy wracają do firm, w sklepach coraz rzadziej można spotkać osoby w maskach i rękawiczkach, coraz rzadziej jest zachowywany dystans. Widać, że idzie nowe... Większość osób, z którymi rozmawiam, ma nadzieję, że będzie jak przed epidemią, że wszystko wróci do "normy". Jednak na razie zapowiada się, że tylko ceny paliw będą jak "przed". Wchodzimy w okres kolejnych zmian: sytuacja polityczna jest bardzo niestabilna, ludzie potracili pracę, przedsiębiorcy ponieśli czasem ogromne straty w związku z zawieszeniem działalności, mamy wciąż wysoki wzrost zachorowań. A my ponownie musimy się dostosować...
Czy można przygotować się do zmian? W niektórych aspektach - tak. Możemy np. ograniczyć wydatki, zwiększyć oszczędności, żeby zapewnić sobie finanse na niepewny czas. Możemy też kupić zapas paliwa. Ale wszystkiego nie przewidzimy. W takiej niepewnej sytuacji najlepiej sprawdza się jedna cecha, która pomaga nam przetrwać nie tylko kryzysy ekonomiczne, ale też życiowe burze - to ELASTYCZNOŚĆ. Ćwicząc tai chi zwracam uwagę na to, co podkreślał mój trener - żeby nie usztywniać kolan; powinny być lekko zgięte. Wtedy nie stracę równowagi. Taką życiową elastyczność obrazuje też trawa - kiedy wieje mocny wiatr, ona po prostu kładzie się na ziemi, żeby potem szybko się podnieść...  Idzie nowe - trochę będzie jak stare, ale postawi też przed nami nowe wymagania. 
Ciekawa jestem, czy jeszcze jakiś cechy mogą ułatwić nam przejście przez zmiany. Macie jakieś pomysły? Dajcie znać w komentarzu!


/Zdj. pixabay.com/

środa, 6 maja 2020

Chodzisz do pracy czy do roboty?


Przez chwilę zastanów się, jak mówisz o swojej pracy. Używasz określenia "idę do pracy" czy "do roboty"? A może jeszcze inaczej? 
Możesz powiedzieć: A jaka to różnica? Teoretycznie żadna. W obu przypadkach wykonujesz pewne czynności, za które otrzymujesz wynagrodzenie. 
W semantyce funkcjonuje takie określenie jak 'konotacja', co oznacza dodatkowe treści, które wiążą się ze znaczeniem danego wyrazu. I tak właśnie jest z wyrazem 'praca' i 'robota'. Szlachetna, bardziej wartościowa jest 'praca'. 'Robota' zaś zakłada ciężki, żmudny, czasem jałowy wysiłek, najczęściej fizyczny. Dodatkowo satysfakcję mamy z pracy, robota może być dobra, choć nikomu niepotrzebna.
Te semantyczne rozważania pokazują drobne, subtelne różnice, które jednak wskazują, jak podchodzimy do zarabiania. To, jakimi kategoriami, słowami opisujesz świat ma znaczenie, ponieważ wiele mówi też o Tobie, Twoim podejściu. Kiedy nie lubisz swojej pracy, powiesz raczej o robocie niż o pracy. 
Prof. Paul Dolan z London Schoool of Economics z prowadzonych badań wysunął wniosek, że m.in. fryzjerzy, ogrodnicy, floryści są najbardziej zadowoleni ze swojej pracy. Jednym z czynników jest dość szybkie dostrzeganie pozytywnych efektów. Zapewne dużą rolę odgrywają też kontakty z innymi i poczucie, że robi się coś dobrego i miłego dla nich. Widać tu wyraźnie, że kwestia nastawienia do wykonywanych obowiązków jest kluczowa. Osoby z pozytywnym nastawieniem zapewne wykonują pracę, a nie robotę.
Dla mnie najprościej różnicę między tymi dwoma sposobami wykonywania obowiązków jest przypowieść, którą usłyszałam jeszcze na studiach i którą kiedyś przytaczałam już na tym blogu. Pozwólcie, że ją przypomnę. 😀
Pewien człowiek przechodził koło budowy, gdzie zobaczył dwóch murarzy. Najpierw zapytał pierwszego: 
- Co tutaj robisz?
- A, nie wiem... Stawiam cegłę za cegłą - tak, jak mi kazali.
Po czym zwrócił się do drugiego z tym samym pytaniem.
- Buduję katedrę - odpowiedział z uśmiechem drugi murarz.

Ciekawa jestem, jak to jest u Ciebie - wykonujesz pracę czy robotę? Daj znać w komentarzu!

A jeśli czujesz, że stawiasz cegły, a chciał(a)byś budować katedrę, to serdecznie zapraszam Cię na coaching ze mną, podczas którego pomogę Ci pokonać przeszkody na drodze Twojego rozwoju i zaplanować powstanie Twojej własnej "katedry".
Skontaktuj się ze mną najlepiej mailowo (adres dostępny w zakładce Kontakt) i umów się na BEZPŁATNĄ sesję wstępną!

Zdj. pixabay.com, grafika:Canva


PS.
1. Tak, wiem, że obecnie niewielu z nas "chodzi" do pracy. Sporo osób pracuje zdalnie, ale to nie ma większego znaczenia.
2. Inspiracją do napisania tego artykułu był wpis na fejsbukowym profilu mojej znakomitej koleżanki od pedagogiki M. Montessori - Moniki Pawluczuk. 

środa, 29 kwietnia 2020

Krytyczne momenty i ich skutki

Popatrz wstecz na swoje życie i przypomnij sobie (oraz najlepiej zapisz na kartce) krytyczne momenty - takie, podczas których Twój świat najpierw się zatrzymał, a później zmienił. Może to był ślub, ciężka choroba lub śmierć kogoś bliskiego, narodziny dziecka, rozwód, utrata pracy? 
Jak sobie poradziłeś? Co Ci pomogło przetrwać? Jakie cechy i umiejętności pomogły Ci poradzić sobie z tą sytuacją?
Może nadal z niechęcią wspominasz te wydarzenia. Wciąż czujesz tę samą mieszankę uczuć: strach, nadzieję, niepewność, żal... A jeśli powiem Ci, że właśnie w tych najtrudniejszych sytuacjach pokazałeś swą siłę i moc? Tak, dobrze czytasz. Właśnie wtedy, kiedy czułeś się najsłabszy, jak zbity pies, a mimo to wstałeś, zmierzyłeś się z tą sytuacją i pokonałeś te trudności. 
Nasza wewnętrzna siła nie bierze się z miłego i bezproblemowego życia. Choć trudno to przyjąć, to nasza moc doskonali się w słabości. Nie z bezmyślnie klepanych afirmacji typu: "Jestem zwycięzcą", ale z własnych doświadczeń możemy czerpać odwagę i nadzieję na życie, któremu damy radę.